Trzy poziomy – podsumowanie lipca 2020

Kolejny miesiąc za mną. Szczerze powiem, że nie był to mój najlepszy miesiąc w roku. Powiem nawet więcej. To był mój najgorszy miesiąc od bardzo dawna. Złożyło się na to dość sporo rzeczy. Niektóre były nieoczekiwane a inne kumulowały się przez ostatnie miesiące. Były nawet takie, które zapowiadały się od lat. Mimo wszystko staram się jakoś pozbierać i zabrać do pracy. Mam mnóstwo projektów do zrealizowania a po prostu nie mogę się za nie zabrać. Nie mogę nabrać tego początkowego rozpędu tak żeby wszystko pchnąć do przodu. Z drugiej jednak strony myślę, że powoli wszystko wróci na właściwe tory. Ale dość już użalania się nad sobą. Czas na podsumowanie miesiąca.

Podsumowanie miesiąca – lipiec 2020

Social media

Cel: poziom 1 – 100 osób na liście mailowej – Data: 2020

Zadanie: Stworzenie dokumentu z misją i celem mojej działalności w social media

Po tym jak podsumowałem swoją działalność w internecie, przyszedł czas aby wytyczyć sobie nową, dokładniejszą ścieżkę. W zamyśle miał powstać krótki dokument opisujący co chcę robić i dlaczego. Odpowiedź na pytanie po co ja wgl to robię. Wyszedł trochę dłuższy dokument opisujący co i gdzie chciałbym zamieszczać. Mam jeszcze problem z wyborem grupy docelowej i języka w którym będę tworzył moje treści. Mimo to w sierpniu zacznę działać w temacie i myślę, że wszystkie niejasności się wyklarują.

Budżet

Cel: poziom 2 – 3 miesiąc rzetelnego prowadzenia budżetu – Data: 2020

Zadanie: Prowadzenie pełnego spisu przychodów i wydatków

To było jedno z większych wyzwań w moich celach. Prowadzenie budżetu oznacza, że wszyscy w rodzinie muszą się do tego dostosować. Nie spodziewałem się, że moja żona będzie tak chętna do notowania naszych prywatnych wydatków i przychodów. Okazało się jednak, że bardzo dobrze nam to idzie. Arkusze, które przygotowałem są całkiem fajnym sposobem na to, żeby zapisywać takie wydatki. Zawsze zabieram ze sobą paragony ze sklepów i praktycznie od razu po powrocie do domu zapisuję wszystko w moim arkuszu. Jest to póki co toporne rozwiązanie ale działa. Dzięki temu poziom 1 został ukończony. Kolejnym poziom będzie trwał do października.

Modlitwa

Cel: poziom 1 – 1 miesiąc codziennej wieczornej modlitwy – Data: 2020

Zadanie: Codzienna modlitwa

Kolejny miesiąc gdzie nie udało mi się wprowadzić skutecznie tego nawyku. Habitify nie pokazało 30 dni więc nie mogę zaliczyć tego zadania. Mimo to trochę tych dni było. Lipiec był miesiącem który miałem dość zawalony różnymi nieprzewidzianymi zadaniami. Wieczorami wracałem do domu wręcz wykończony i nie miał ochoty ani sił robić cokolwiek. Myślę, że to w dużej mierze miało wpływ na to, że nie udało się zrealizować tego celu w tym miesiącu.

Żona

Cel: Poziom 1 – 1 randka na kwartał – Data: 2020

Zadanie: Randka z okazji rocznicy ślubu

To był jeden z przyjemniejszych dni w tym miesiącu. Zostawiliśmy dzieci pod opieką babci i pojechaliśmy spędzić miło wieczór. Poszliśmy na kolację na Rzeszowskim rynku a później spacerowaliśmy po okolicy rozmawiając. Takie dni gdzie żona mogła oderwać się od opieki nad dziećmi a ja od myślenia o pracy i innych „ważnych” rzeczach jest bardzo mało i myślę, że ten wykorzystaliśmy całkiem dobrze. Uznaliśmy, że musimy częściej razem wychodzić wieczorami zwłaszcza, że mamy z kim zostawić dzieci.

Dom

Cel: poziom 1 – stan surowy otwarty – Data: 2020

Zadanie: Rozpocząć murowanie ścian

Lipiec był ładnym miesiącem. Po deszczowym czerwcu było w końcu ładnie. Dlatego też prace na budowie szły w bardzo szybkim tempie. Jak tak dalej pójdzie to uda się zrealizować cały plan na ten rok bez większych przeszkód. Mam tylko nadzieję, że sierpień również będzie słonecznym miesiącem tak aby dokończyć wszystkie rozpoczęte prace i móc podliczyć wszystkie wydatki finalnie.

Slim

Cel: poziom 1 – ważę max 80kg przez 3 miesiące – Data: 2020

Zadanie: 3x w tygodniu siłownia

W końcu chciałem wrócić na siłownię. Po ponad pół roku przerwy. W zamyśle miałem zacząć chodzić na siłownię od początku miesiąca lipca. Mój plan treningowy zakłada, że będę miał 3 treningi w tygodniu co jest dla mnie raczej wygodne. Niestety początek miesiąca minął a ja nie mogłem się zebrać żeby w końcu pójść na siłownię. Zawsze pojawiało się coś ważniejszego do załatwienia. Tak minęła połowa miesiąca gdzie powiedziałem sobie, że albo pójdę na tą siłownię albo zrezygnuję z tego na zawsze. W końcu się przełamałem i poszedłem. Zawsze lubiłem chodzić na siłownię. Jedyny problem miałem z dobraniem odpowiedniego czasu na ćwiczenia. Zrobiło się też trudniej jak urodziło mi się drugie dziecko. Mimo to od połowy lipca chodzę na siłownię. Zadanie z tego miesiąca nie zostało zrealizowane i przeskoczy na sierpień ale i tak jestem zadowolony, że wróciłem do ćwiczeń.

Pages

Cel: poziom 1 – 20 stron książki tygodniowo – Data: 2020

Zadanie: Czytać 20 stron tygodniowo

W połowie lipca przestałem czytać. Kompletnie nie mogę się za to zabrać. Co jest dziwne bo ja zawsze bardzo lubiłem czytać. Teraz nie mogę się zmusić do tego, żeby otworzyć książkę. Postanowiłem obserwować ten stan ale do niczego się nie zmuszać. Już kilka razy w swoim życiu miałem takie epizody i trwały one zazwyczaj od miesiąca do dwóch. Poczeka aż wróci mi ochota na czytanie. Jeżeli nie będzie jej do końca sierpnia to zacznę się martwić.

Podsumowanie

To wszystko co było zaplanowane na ten miesiąc. Po zapisaniu tego w formie postu, nie wygląda to tak źle jak myślałem. Mimo, że zielone znaczki przeważają w tym poście to czerwonych jest równie dużo. Walczę ze sobą aby tak kiepski miesiąc już mi się nie powtórzył. Podjąłem już pewne kroki do tego żeby faktycznie tak było. Nie wiem co jeszcze mógłbym podsumować dlatego pozostało mi już tylko podziękować za przeczytanie tego postu i zaprosić za miesiąc po kolejną porcję. Pozdrawiam!